Październik zaczął się na dobre! W przeciwieństwie do poprzednich dwóch lat, tym razem można zaryzykować stwierdzenie, że październik jest październikiem. Nieco deszczu, nieco słońca, chłodu i ciepła. Z ostatnich dni lub tygodni ciepła korzystają jeszcze owady, wiele z nich szykuje się do zimy lub pozostawi jedynie po sobie wspomnienie i kolejne pokolenie przy pierwszych mrozach.
Rośliny zaś czynią podobnie. Znajdziemy już powszechne oznaki jesieni - przebarwiające się i opadające liście, jak i owoce - i te miękkie, i te mięsiste. Liście u nas w wielu miejscach pozostaną, aby dać schronienie zwierzętom oraz osłonić nasiona i części podziemne roślin przed chłodem zimy. Pozornym jest jednak osąd, że już po kwiatach, że wszystko przekwitło!
Od września dopiero kwitnie bowiem heptakodium chińskie, lipa Henry'ego, podobnie okres września i października to czas dla franklinii amerykańskiej, oczara amerykańskiego czy pluskwicy groniastej. Gdzieniegdzie widać powtórne kwitnienie kasztanowców białych i robinii szczeciniastej.
Cudownie prezentują się barwne owoce wśród czerwonych, żółtych, a nawet wręcz złotych liści. Niebawem niczym czerwona pochodnie zapłoną czerwienią ambrowce - chiński i amerykańskie. Różnobarwie zaprezentują się liście derenia kwiecistego odmiany 'Autumn Gold' (Jesienne Złoto), parocji perskiej 'Jodrell Bank' czy oczarów.
Pięknie przebarwi się kora klona pensylwańskiego i derenia białego, a wśród nagonasiennych swe igły stracą modrzewie, metasekwoja chińska i rosnący u nas w stawie cypryśnik błotny.
Oj, taaaak. Zapraszamy jesiennie. Oglądajmy Ogród, jak dorasta i zmienia się nie tylko porami roku, ale i latami.
Sebastian Pilichowski
Parę lat temu wprowadziliśmy na małe alpinarium lepiężniki różowe (Petasites hybridus). Jeden z nich wydał w tym roku szczególnie ogromny liść, co może i nie jest wielką niespodzianką, zważywszy na możliwości tej rośliny. Niemniej, można się pod nim schować podczas stażu i praktyk, zupełnie jak zrobiła to Oliwia ;)
Miło nam poinformować, że po siedmiu latach przerwy ponownie wytwarza szyszki cedrzyniec kalifornijski (Calocedrus decurrens) :)
Ostatni raz wisiały na nim szyszki w 2012 roku :)
SP
W Dziale Geograficznym, Poddziale Roślin Azji znajdziemy ciekawe drzewo - kalopanaks siedmioklapowy (Kalopanax septemlobus). Gdy zacząłem pracę w Ogrodzie w 2012 roku przyglądałem się mu i innym roślinom, chcąc jak najszybciej zapoznać się z kolekcją. Pamiętam kalopanaksa jako ledwie odstające od ziemi gałązki z liśćmi przypominającymi nieco liście klonów. Kolczaste pędy dodają roślinie swoistego uroku, a dzięki długim ogonkom liściowym liście moga nawet sprawiać nieco "palmowe" wrażenie. Przeglądając zdjęcia nie mogę się nadziwić, jak bardzo nasz kalopanaks się zmienił na przestrzeni raptem kilku lat. Co roku jakaś nowa roślina dojrzewa i po raz pierwszy zakwita, owocuje...
Ogród Botaniczny w Zielonej Górze został otwarty w 2007 roku i naprawdę Uwierzcie, bardzo się zmienił w dynamicznym tempie w raptem 12 lat. Mały dowód poniżej ;) Nasz kalopanaks w małym porównaniu kilkuletnim - niechaj tabliczka posłuży za punkt odniesienia :)
------
Sebastian Pilichowski
Już w nadchodzącą sobotę, 18.05.2019 zapraszamy Państwa do naszego Ogrodu Botanicznego na obchody międzynarodowej akcji Fascynujący Świat Roślin (Fascination of Plants Day). Z tej okazji przygotowaliśmy dla Państwa:
Wszystkiego najlepszego Drogie Panie od naszej załogi!
Czy oby to nasiono kasztanowca białego (zwyczajnego) się nie pospieszyło z kiełkowaniem? Będziemy kibicować, aby wszystko się dobrze potoczyło ;)